Nazywam się Biryukova Antonina. Dziś opowiem Wam moją historię: zaczyna się od chwili, gdy w wieku ośmiu lat mama zabrała mnie na pierwszą lekcję do polskiego ośrodka „Polonia”, mieszczącego się w moim rodzinnym mieście Pawłodar w Kazachstanie. Z całą odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że były to najlepsze lata mojego dzieciństwa! W tym czasie dowiedziałem się wiele o kulturze i tradycjach moich przodków, których korzenie wciąż odbijają się echem w moim życiu. Moi rodzice mają polskie korzenie (ojciec miał prababcię Olgę Chabowską, urodzoną w 1900 r., a moja matka miała dziadka Emelyana Nikitowicza Smetanskiego, który urodził się na terenie Winnicy, należącej wcześniej do Polski). Niestety historie ich wywózek nie są znane mojej rodzinie, a w archiwach nie ma o nich żadnych informacji. Mimo tych przeszkód zawsze pociągało mnie moje pochodzenie, moja kultura historyczna, a dzięki „Polonii” w mojej rodzinie odrodziły się polskie tradycje!

Na początku mojej podróży uczestniczyłam w dziecięcym zespole twórczym „Jagódki”, gdzie koncertowaliśmy na różnych imprezach ku pamięci ojczyzny naszych przodków, wspólnie uczyliśmy się języka polskiego, chodziliśmy do kościoła na msze i święta. Uważam, że są to moje ulubione wspomnienia z dzieciństwa.

W wieku czternastu lat dołączyłam do młodzieżowego zespołu wokalno-choreograficznego „Narcyz”.

Tam zaczęłam uczyć się języka polskiego na wyższym poziomie, brałam udział w życiu twórczym „Polonii” na wszelkie możliwe sposoby, występowałam w wielu miastach Kazachstanu i krajów sąsiednich.

Mogę z dumą ogłosić, że jesteśmy najlepszym zespołem w Kazachstanie!

W naszym społeczeństwie dzieje się wiele ciekawych rzeczy: na przykład wolontariat i wydarzenia sportowe, walne zgromadzenia i wycieczki w różne miejsca.

Moim największy marzeniem było odwiedzić ojczyznę moich przodków i przeżyć tu swoje życie. Niedawno się to spełniło, z czego bardzo się cieszę i jestem wdzięczna „Polonii” i wszystkim, którzy mi w tym pomogli. Mojej siostrze i mnie (z wielkim trudem) udało się wrócić do naszej historycznej ojczyzny: teraz uczymy się w Liceum św. Stanisława Kostki i mieszkamy w sercu Warszawy, w sercu Polski i Europy.

Moja rodzina, która pozostała w Kazachstanie, aktywnie uczestniczy w życiu „Polonii” i mocno wspiera wszystkie ruchy społeczne. Mój brat i siostra od najmłodszych lat podążają naszymi śladami i mamy nadzieję, że już niedługo nasza liczna rodzina ponownie zjednoczy się w naszej historycznej ojczyźnie – Polsce.

Antonina Biriukowa