Dzisiaj był dzień, na który przygotowywałam się cały rok. Na wezwanie serca postanowiłam zmienić swoją wiarę – z prawosławnej na katolicyzm. Przez cały rok akademicki siostra Regina przygotowywała mnie i moją siostrę do tego ważnego wydarzenia, za które jesteśmy jej niezmiernie wdzięczne.

Podczas konwersji czułam niewypowiedzianą wdzięczność. Ksiądz pobłogosławił nas, nasi świadkowie stali za nami. I wtedy nastąpił najwspanialszy moment – przyjęłyśmy naszą pierwszą komunię świętą. To uczucie było niepodobne do niczego, co kiedykolwiek czułam. Po tym wszystkim otrzymałyśmy wspaniałe prezenty od szkoły, siostry Reginy i naszych świadków, za co jesteśmy również wdzięczne i mile zaskoczone. Osobiście bardzo się ucieszyłam również, że wszyscy nauczyciele, wychowawcy, dyrektorzy i uczniowie gratulowali i byli równie szczęśliwi jak my. Było to bardzo szczere i piękne z ich strony.

Nasza mama jest katoliczką i od początku wspierała tę decyzję, a tata pomimo tego, że jest prawosławnym chrześcijaninem, powiedział, że będzie szczęśliwy, niezależnie od tego, jaką decyzję podejmiemy, by było jak najlepiej dla nas. Krótko mówiąc, nasi rodzice i bliscy byli z nas bardzo dumni, trzymali kciuki i przez cały ten czas pozostawaliśmy w kontakcie, choć bardzo ich nam brakowało tutaj, w Polsce.

Nasi przyjaciele – młodzież ze wspólnoty polonijnej w Kazachstanie – również są z nas bardzo dumni i nie mogą się doczekać, aż kiedy przyjedziemy do Kazachstanu, będziemy mogli wspólnie pójść na mszę i spędzić czas w kościele.

Chcę powiedzieć wszystkim, którzy wątpią czy mają zostać ochrzczeni, czy nie – to naprawdę warto! Na pewno tę decyzję trzeba dobrze przemyśleć i porozmawiać z bliskimi, aby dokonać wyboru. W moim sercu długo dojrzewałam do tej decyzji i teraz jestem przekonana i nie mam żadnych wątpliwości, że to jedna z najlepszych decyzji w życiu. Kocham Pana Jezusa i mogę Go teraz przyjmować w Sakramencie Eucharystii!

Olga Biryukova